Wreszcie trochę ładu i składu....
Siema, skończyliśmy docieplenie, siatkę zatopiliśmy, ewentualnie jeszcze gruntem pomaluję bo jednak w najbliższym czasie nie będziemy jeszcze strukturki dawać. Śpię spokojnie bo styropian zakryty - cieszy fakt, że wreszcie koniec bałaganu wokół domu - fruwających folii, worków, styropianów, siatek, desek...
A poniżej przykład JAK NIE USTAWIAMY RUSZTOWANIA !!!! hehe...musiałem zrobic zdjęcie...masakra
W międzyczasie położyłem pierwsze płytki w życiu, garaż, kotłownia i spiżarnia...oczywiście nie obeszło się bez częściowego zrywania i poprawki w ramach nauki (płytki chyba nie lubia pośpiechu) ale już jest nieźle. Planuję sam położyć w wiatrołapie i kuchni...z łazienką się waham...no ale może może jak czas pozwoli...przecież jeszcze się podszkolę...w garażu brakuje kratki, niebawem ogarnę.
Spiżarnia...mazy po fudze bo kupiłem nie taką pacę z gąbką jak trzeba i zabrakło mi cierpliwości przy myciu...
Garaż...tak myślę czy go nie pomalować nim zagracę, tylko nie wiem czym...co na goły tynk? Strącić piasek, potem grunt (czy bez?) i jakaś farba jasna...może jakieś rady jak zrobić niedrogo i w miare żeby było, bez szału bo to garaż, a i tak planuję malunki na ścianach. hmmm????
Komentarze